Roman Baran wynikiem w Sopocie umocnił swoją pozycję
W rekordowo licznej stawce 24. Grand Prix Sopot – Gdynia nie mogło zabraknąć Romana Barana. Zawodnik z Rzeszowa, świętujący 20-lecje obecności w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski, walczy w tym sezonie o tytuł mistrzowski w klasie 3B. Wynikiem, jaki osiągnął w miniony weekend, mocno przybliżył się do tego celu. W dziewiątej i dziesiątej rundzie GSMP miał okazję zmierzyć się z nowym konkurentem, a rywalizacja kierowców Mitsubishi Lancera i Forda Fiesty, miała bardzo widowiskowy przebieg.
Na otwarcie zawodów, dwa sobotnie treningi padły łupem Michała Sowy, a niestety po awarii z rywalizacji wycofał się Bartosz Pawarski (Mitsubishi Evolution IX). W walce o punkty, Roman Baran wyraźnie podkręcił tempo, a różnica pomiędzy czołową dwójką nie przekraczała kilku dziesiątych części sekundy. O wynikach pierwszego podjazdu wyścigowego zadecydowało 0,623 sekundy, a w drugim ta różnica zmalała do 0,255 sekundy. Roman Baran oddał rywalowi pierwsze tegoroczne zwycięstwo, ale stało się to ze stratą zaledwie 0,878 sekundy. Bardziej zacięta rywalizacja miała miejsce tylko w walce o pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej, pomiędzy Danielem Stawiarskim, a Michałem Ratajczykiem – w której Michał Sowa i Roman Baran zajęli odpowiednio 8. i 9. pozycję.
Kibice, którzy liczyli na niedzielny rewanż w klasie 3B, nie musieli długo czekać na odpowiedź reprezentanta zespołu L Racing. Roman Baran triumfował w obydwu podjazdach wliczających się do wyniku dziesiątej rundy. Najpierw wypracował 0,794 sekundy przewagi, a na finał dodał kolejne 0,239 s. i przypieczętował dziewiąte zwycięstwo w GSMP 2021. W klasyfikacji generalnej poprawił swoją pozycję i zameldował się na mecie, jako ósmy. Dzięki zdobytym w Sopocie punktom umocnił się na prowadzeniu w klasie, a w „generalce” wrócił do czołowej dziesiątki. Do końca sezonu pozostają jeszcze 4 rundy i 2 wyścigowe weekendy, w Banovcach i Korczynie.
Roman Baran: „Za nami Grand Prix Sopot – Gdynia, pełne sportowych emocji i słonecznej pogody, ale najpiękniejsza dla nas w ten weekend była zacięta rywalizacja. Żałuje, że Bartosz Pawarski musiał się wycofać, bo z pewnością walka byłaby jeszcze ciekawsza, ale mam nadzieję, że i tak nie zawiedliśmy kibiców. Michał Sowa rzucił nam duże wyzwanie, więc tym mocniej jestem zadowolony z rezultatu i punktów.
Gdyby nie kłopoty z oponami i zawieszeniem, to myślę, że czasy byłyby jeszcze lepsze, ale nadrobiłem to w niedzielę. Oczywiście nie obyło się bez przygód, zwłaszcza w końcówce finałowego podjazdu, z poślizgiem na jednym z ostatnich zakrętów, ale nie zaważyło to na wyniku. Wygrywamy kolejną rundę w naszej klasie i tak mocnej obsadzie meldujemy się z zespołem na 8. pozycji „generalki”, więc nie mogę podsumować tego weekendu inaczej, jak bardzo udany. Realizujemy plan, jaki założyłem na początku tego sezonu i już przygotowujemy się do wyjazdu na Słowację. Do zobaczenia!”
Podczas 24. Grand Prix Sopot – Gdynia, zespół Romana Barana wspierały firmy: L Racing Liptak, Miasto Rzeszów – Stolica innowacji, Szik, Bendiks, Handlopex dystrybutor opon Paxaro, DBA Disc Brakes Australia, ATS – najlepsze felgi, B3Studio, Cutline, MPWiK Rzeszów, L Sport, mtuning.pl, Ecumaster, Motul, CR-turbo.pl, Carrera, Placard, MTD, Inter-Cars, Xtreme Clutch, NGK oraz partner medialny TVP3 Rzeszów.